Komentarze: 9
Od kilku dni moj humor ulegl znacznej poprawie...moze to przez nowa terapie milosna :> wszystko wklada sie prawie idealnie, wystepuja tylko male minusy, ktore moge zniesc :P
Spotkalam sie dzis z moim Miśkem, pol dnia z nim spredzilm i spacerolalismy sobie tu i tam...wyznalismy sobie wszystko szczerze i zaszokolwa mnie i ja jego....:D no ale to tylko wina szczerosci :P
Mialm sie dzis wybrac z sea_brezze na zakupy pod hale i do kerfura, ale pojechal z mama do blue city :) Moj Miśko tez tam pojechal na zakupy...no, no tylko zeby sie nie spotkali :P zartuje...:)
Jutro sie spotkam z sea'usiem i pojdziemy na wypasione zakupki :)
Dzis gadalm z kolezanka na gg o moim chlopaku...i ona stwierdzila ze ona z nim by byla tylko dlatego ze ma fajna stara... :/ wkurwilam sie troche, no ale...sorry, nie naleze do tych osob ktore sa z jakas osoba tylko dlatego ze ma fajna stara, nie jestem materialistka...
***** spytala czym sie zajmuja jego starzy, to jej odpowiedzilam ze matka jest zalozycielka i wlascicielka firmy kosmetycznej, a ojciec tesh ma jaks tam prywatna firme, ale ze to nie jest to dla mnie wazne...a ona zaczela nawijac, ze tesh by tak chciala, pewnie malo kto to zrozumnie ale mnie to urazilo, bo ja kocham mojego chlopaka i nie jestem z nim z tego powodu ze moge dostawac jakie chce kosmetyki za darmo, ale ****** widocznie tylko na takich rzeczach by zalezolo... :/
tam gdize sa gwiazdki (*) to imie tej dizewczyny..stracila duzo bo myslalam ze jest inna :/
buśka..i ladnie i szczerze komentowac :*
właśnieprzyszałm ze spotkania z Żółwiem i Słomą :D duzo gadalismy, i wypalilam cos czego miałam nie mowici i bede miala lipe :P ale jakos to pojdzie :P tak jak czytaliscie jush u sea_brezzedzis obloookałysmy takiego fajnego gostka z naszej budy :D wiecej u niej na blogu :P jeszcze dodam ze tak na chama stanelam "przy nim" i troche z bliska popatrzylam :P nawet jest...supcio :D no to vhyba tyle :P dzis od rana mialam zajebisty humorek, lapalam z sea_brezze wypasione brechty z byle czego :D jeszcze moze w piontek bedzie picie z okazji imienin Słomy :D czyli...to bedzie wypas :D
buziaczki papa
p.s. nagłowek to czysta prawda....my tresujemy boyow :P nie wszystkicha, ale...:P
p.s.znaczenie kolorow roz, jakie dostajecie od swoich "zwierzakow" :
pojednyncza roza - zyc bez ciebie nie moge
czrwona - kocham cie najbardziej
herbaciana - podobasz mi sie
biala - obiecuje ci wiernosc
blodorozowa - wzdycham do ciebei ( :/ )
rozowa - serce mi plonie
bukiet bialych i czerwonych - zrobie dla ciebie wszystko :D
ja dostalam butkiet czerwonych, ale.....to dawno i nie prawda :(
spotkałam sie z kamilem....i jest gorzej niz bylo, ale pomijam ten temat, bo za duzo łez jush przez to przealam...pozniej wpadli do mnie qumple i mnie jakos uspokoili, powiedzieli ze sie wszystkim zajma, i narazie jest o.k. ciesze sie ze mam takich wypasionych qumpli :)
ale dosc jush o tamtym...w sobote mialam isc na rajd, ale mnie zaplacilam i nie poszlam, a musialam jakos wypelnic czas miedzy 10.00 a 15.00, bo jush powiedzialam starym ze jade na wycieczke ze szkoly i musialm jakos zniknac z chaty...wiec zgarnelam od nich kase i ...poszlam z sea_brezee do kina na zajebisty film "Godsend" :D polecam, jak ktos lubi sie powdrygac w strasznych momentach :>:> pozniej jak przyszlam do domu, dowiedzialam sie jade na dzialke, choc mielismy jush zamknac sezon dziakowania :/ no ale do moich rodzicow to nie dociera..."obiecuje ci ze tym razem jedziesz jush ostatni raz"...tak, tatusiu ile razy ja to slyszalm, i ile razy ja to jeszcze bede slyszec... :/ wkurwilam sie na maxa, bo zaplanowalam sobie jush caly weekend i musialam wsyzstko poodwolywac :(
nie wiem czemu, ale moje zycie ostatnio to jedna wielak masa problemow, zmartwien, klopotow, porazek, klotni itp.itd...slowem wszystko to co najgorsze...
Odzyskam sily i nastawie sie pozytywnie po 9.10.br :D Barbie robi impreze, bo jej starych nie bedzie w domu - jada na wesele...czyli weekend mamy dla siebie. Glupio bo bedzie jej brat, a on tego cos tam teges chce ze mna krecic,ale ja mam nadziej ze moj chlopak sie tam pojawi...nie mam ochty szczerze mowiac, spedzic tego czasu : 1- patrzac jak Barbi ze Słoma (jej bojfrend) beda sie migdalic do siebie, 2- jak brat Barbi bedize sie do mnie zalecal. JAREK MUSISZ BYC!!!
No to koncze....na HBO o 21.00 bedize "dwa tygodnie na milosc" :D
nie wiem jaki mialam naglowek napisac....
jest kilka spraw...
szykuje sie jakas akcje, i niedlugo ktos moze zarobi w morde, z czego nawet troche bym sie cieszyla, ale niestety mnie tez takie zagrozenie - dostania w buziaka- grozi :/ jutro spotykam sie z kamilem- moim bylym- zeby sobie wszystko wyjasnic...jakos to musze przezyc, jedno z tego bedzie dobre...sumienie bede miala czyste, choc mojej winy prawie w tym calym zamieszaniu nie ma. To Kamil nie umial sie pogodzi z koncem naszgo zwiazku, no i teraz sie msci....no ale..."co nas nie zabije, to nas wzmocni"...< wiem, ze to ostro skomentujesz Gosiu :( >
Olga, ten kawalek jest dla ciebie...wiejskie kutasy nas spisaly...zadowolona:>:> :P
dzis bylo zimno i to bardzo...zmoklam tez, bo sie rozpadalo, poznalam kilka nowych odob, a moj kolega ktoremu po mokrej nawierzchni, takiej do jezdzenia na rolkach i deskach, zachcialo sie grac w gałe...no i skutek byl taki ze wyladowal tylkiem w kaluzy....zdolnosci Sebka :P
Wieczorem przyszedl moj friend i sobie poszlismy na spacerek, z jego psem...mijalismy po drodze psow i wiejskich, ale sie nei czepialai...choc Jarka tez jush spisywali...ehh...
Na dzisiejszym wf-ie uswiadomilam sobie ze nadal jestem swietna w sportach...3 na 3 z granych w siatke meczy wygrala moja druzyna, no i pozniej jeszcze reczna...no i tez wygralysmy :P
koncze, bo nikt tego nie przeczyta :D
wiecie, co wam powiem...ze chlopacy poprawiaj humor, ale potrafia go tez swietnie zepsuc...
no to fru...go!