Archiwum maj 2004


maj 30 2004 Stefan ma branie!
Komentarze: 6

no i już po green school! szkoda, bo był taki wypas jak nigdy!!! były jazdy o których nawet mi się nie śniło,myslałm, że 5 dni z mniejszą połową mojej klasy to będzie zmarnowany czas, ale jeszcze nigdy się chyba aż tak nie pomyliłam!

Nagłówkowy Stefan to mój miś, który cieszył się niezwykłm powodzeniem wśród chlopaków ( Stefan, trzeba dodać, jest bezpłodny :P). Zabrali mi go kilka razy i mieli podniete :P Kamil był zazdrosny o to, że zadawalm się z Sosenem, ale tak na oko to niebyło nic wielkiego. Poklociałam się z nim 2 razy, z mojej winy(znaczy z Kamilem)! Póżniej było mi strasznie głupio, ale zrozumiałm swoje błędy i go przeprosiłam. Chyba mi wybaczył...teraz jeż jest spoko, ale obydwoje wiemy, że nie będzie tak jak kiedyś!

W ostatnią noc opiekunki były w fajnym stanie i mieliśmy fory! całą noc grałam w kenta z Kamilem, Danielem i Julka (3majta się ziomki, trzeba zrobć rewanż :>). Tak się darliśmy, że było nas podobno słychać w całym budynku, a szczególnie na naszym piętrze :P. Była wojna na (mój) krem, w przedpokoju krem się polał w sporej ilości na podłoge, a nasza wychowawczyni weszła "w fajnym stanie" do pokoju i staneła centralnie w tej białej plamie! Z rana ok. 5.30 - 6.00 usnełyśmy. Ja miałam najlepiej, bo całe łóżko miałam dla siebie; julka spała na podłodze, a rozowa_panienka usneła w nogach u samotnej_ja :P Jak się troche rozbudziłam to usłyszałm pukanie do drzwi, wstalam otworzyłam, a za progiem stali nasi koledzy, podobno powiedziałam coś, że śpimy i zamknełem im drzwi przed nosem ! Nie pamiętam tego no ale...słowem było zajebiście :P

Zajęcia były jako takie, przynudzali, Pani W. kucneła za drzewm w lesie, wyglądało to tak jak by sikała a ona paliła papierosa, śmiesznie to wyglądało :P Jak mi lothron(ik) prześle jedno zdjątko (wiesz które, to z kotytarza!) to wkleje :P Zobaczycie mnie...nie wiem czy się cieszycie, radze nastawić się na szok, bo wyszłam jako tako, a obok mnie będzie samotna_ja i rozowa_panienka :P

SORRY KAMIL ZA WSZYSTKO CO ZROBIŁAM, BARDZO MI GŁUPIO, ŻAŁUJE  MOJEGO ZACHOWANIA, BYŁAM GŁUPA, ŻE CIĘ TAK SKRZYWDZIŁAM, PRZEPRASZAM!

 

sandrin : :
maj 23 2004 green school!
Komentarze: 6

no nareszcie jutro o 7.30 oficjalny start green school :P nie wiem czemu, ale sie ciesze :P nie bede pisac notek az do piatku do 20.00 (zreszta lothron(ik) i samotna_ja tez nie beda :D). mam nadzieje, ze bedzie fajnie. musi byc fajnie, a gdzie ja jestem (i samotna_ja) tam zawsze i na 100% beda jazdy i odpały na maxa :P dobra koncze, 3majcie kciukiza dobra zabawe i zebym sie bardziej nie rozchorowala (bo jush mam katarek)! pozdro for all

P.S. u samotnej_ja mozecie poczytac jaka ja jestem głupia. I ja chce miec 4 z histy na koniec :P

sandrin : :
maj 20 2004 bla bla bla testy!
Komentarze: 9

Tak to nic się nie stało. W poniedzialek jade na green school i nie bedzie mnie do piątku :P jade z samotna_ja i lothron(ik)'iem. Jutor też są testy gimnazjalne! Przeraża mnie ta wizja! Nie uczyłam się prawie wcale, bo tak naprwde to nie ma czego :( Jush starciłam połowe z moich pięknych paznokciów (:P) a co dopiero będzie juto, jeszcze nas dobili bo w szkole musimy być na 7.50, o 8.00 do 10.00 test humanistyczny, a póżniej normalne lekcje :/ Niezbyt mnie cieszy ta wizja :[  Co prawda mam możliwość zebym poszła do domu po testach, bo mama chce mi zwolnienie napiać, ale nie chce zostawiać samotnej_ja :P Bo jestem dobra qumpela :D

Dziś pojechałm sobie na zakupki i ...to mi zawsze humor poprawia :D Kupiłam jush dawno upatrzone spodnie moro (pewnie jutro je wciągne na tyłęk<hahaha>) białą bluzkę i kabaretki, bo jeszcze do teatru idę na cus Juliusza Machulskiego :P

Dobra kończe, bo musze jeszcze doradzić DjBlue jak wyleczyć złamane serce! :P <głaszcze>. Dziś widzałam moją "długoterminowął" rybkę, i nawet mi nie pomachał :[

sandrin : :
maj 18 2004 Chłopakomania! Chłopakoholizm....not help!...
Komentarze: 19

Dziś uświadomiłam sobie, że jestem uzależniona od chlopaków, no tak...bo ja : musze z nimi przebywać, musze z nimi grać w kosza (tak jak dziś, nareszcie pograłam sobie) musze mieć z nimi jakiś kontakt (cielesny <hahaha>) słowiem :

JA MUSZE PRZEBYWAĆ MIĘDZY CHŁOPAKAMI!!!

No to jak wspomniałam byłam na koszu:] Nie wyszłam z tego cało bo: mam rozcięte usta i ktew mi poszła (KTOŚ się zapytał "ciekawe jak smakuje twoja krew" - nic nie odpowiedzialm, bo byłam lekko zszokowana :P), mam kilka nowych siniaków do kolekcji, wyjebałam się tak, że sobie spodnie zdarłam, mam spuchnięty palec (i to środkowy u prawej ręki), bo dostałm piłką w niego, też od kogoś, ale został rozmasowany i mi troche przeszło (oczywiście masował też tajemniczy KTOŚ :D z czego byłam bardzo zadowolona). Ale ważne, ze grałm, bo miałm na gre taka ochote jak nie wiem co! I ten KTOŚ  odprowadził mnie do domciu, i jak zwykle musiałam się przez niego spóżnic, bo rozmowa toczyła się sama i było zajebiście fajnie... Jak zwykle też zostało mi uratowanie życie, jeśli można to tak nazwać; pierw KTOŚ pchnął mnie przed jadący samochód (naszczęście był jeszcze daleko, uff) a póżniej wyciągnął mnie na chodnik z pytaniem "czy nie szkoda mi życia!? I powinnam sie cieszyć, ze Cię uratowałem!" No ale, było jako tako "romantycznie", nie licząc połowy ludzi bedących w okolicy w wieku od kilu miesiecy do lat 90! A no i jeszcze kierowca samochodu do mnie z tekstem, żebym "uważała jak przechodze przez ulice!"....jutro musze się jeszcze z nim spotkać, z moja 2 rybką...

A co do tej ostatniej notki, to żeby zatopić smutki pojechałam z Don Wasylem (czyt. Martuś lub Wiśnia) do centrum handlowego na "big podryw". Oczywiście skończyło się na tym, że ja "zaczepialam" chlopaków a Don Wasyl pokładał się ze śmiechu :P No bo jak...poszylyśmy też na lody (bez skojarzeń :P) i gadałyśmy przez okrągłą godzine na temat całowania się :P wyciągnełyśmy dużo wniosków na przyszłość :P

Topie szczęście w czekoladzie, ale i bez niej smakuje pysznie!

Rozkoszując się moim szczęściem, czemkam aż miłość zapuka do drzwi mojego serca....

Pozdro for all! Nic mi dziś humoru nie zepsuje! Kocham świat!

sandrin : :
maj 14 2004 Sex jest jak...
Komentarze: 18

Sex jest jak nike (just do it)
Sex jest jak coca-cola (enjoy ! )
Sex jest jak pepsi (ask for more)
Sex jest jak samsung (everybody is invited)
Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszyc)
Sex jest jak tpsa (laczy nas coraz wiecej)
Sex jest jak philips (lets make things better)
Sex jest jak plus (zmieniamy swiat na plus)
Sex jest jak era (taaaak, taaaaakkk......)
Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...)
Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci)
Sex jest jak o.b. (ok)
Sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł )
Sex jest jak milka (daj się skusić)
Sex jest jak mars (krzepi)
Sex jest jak snickers (na co czekasz?)
Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach )
Sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości)
Sex jest jak bmw (radość z jazdy)
Sex jest jak chupa chups (musisz je lizać !)
Sex jest jak kurs nurkowania (wejdź głębiej)

 

Cała ja:) Spodobał mi się ten łańcuszek z gg, to go tu wklejłam :D

A tak poza tym to spokój...niemam z kim grać w kosza i to mnie boli :/ : Ktos jest chętny: ja- młoda, wysportowana i nawet ładna szuka faceta/dziewczyny do weekend'owej gry w kosza!

jeszcze cuś dopisze! Specjalnie dla Marty  i DjBlue! Dziewczyny nie ma co się przejmować chłopakami, trafiłyści na niewłaściwych - jeden co kurwa jakiś zaliczas wszystkie dziewczyny w szkole, drugi tak samo udany - szpaner niedorobiony!

NIE JEDNO DRZEWO W LESIE, A IM DALEJ W LAS TYM WIECEJ DRZEW!

Sama to wymyśliłam, wyszło samo z 2 powiedzeń...ale jak dla mnie zajebiście mądre, nie ma co płakać za jednym, bo będzie nastepny...no chyba że był wyjątkowy (tak jak Marcin). Wiecie, że płacze, pisze, słucham Brintney - Everytime...i jestem rozbita, bo czuję się winna w pewnej ważnej sprawie. Postaram się wam wyjaśnic; chodzi o to, że przeze mnie cierpi teraz jeden chłopak, nie chce tego dać po sobie poznac, ale im bardziej on to ukrywa, ja widze, że jeszcze bardizej go to boli. Nie moge patrzeć jak go to dotyka, z mojej winy ;(

Większość z Was patrząc na mnie powiedziała by, ze jestem zwariowaną czternastolatką, z codziennymi problemami jakie ma 100 tys. innych nastolatek w Polsce. Ale może i jestem szczęsliwa, ale tylko moja okładka, w środku jestem inna...smutna, zimna, osamotniona, zagubiona...nikt nie rozumie, nie mam co ze sobą zrobić. I jeszcze codziennie musze patrzeć w piękne oczy jego i to mnie jeszcze bardziej zabija, bo czuje jego ból, przechodzący do mnie z podwojoną siła...

sandrin : :