Najnowsze wpisy, strona 10


paź 16 2004 terapie...
Komentarze: 27

to co pisala sea_brezze to prawda. mamy leki, zwidy, stany nerwowe, zaburzenia (chyab tak to sie pisze, ortografia to moj minus) swiadomosci...itp. naprawde cos zlego sie z nami dzieje...jak dzis bylam sama w domu wdawalo mi sie ze slysze kogos, ktos za mna stoi, obserwoj mnie, poprostu czułąm czyjaś obecnos...ogladalam sie za siebie a tam nikogo nie bylo...zwidy mam najczesciej w nocy, gdy sie przebudze wydaje mi sie ze znow mnie ktos obserwoje, widze cienie postaci...nie sadze zeby to byla moja wyobraznia, bo to ciagnie sie jush dosc dlugo i jest coraz gorzej...nie umiem sobie z t poradzic. Teraz jak to pisze,  to szukam z sea_brezze jakis terapi psychologicznych, zajec grupowych...czy czegos w tym stylu...

Ostatnio zorietowalam sie tez ze jak wychodze z moim pieskeim na spacer to nie kontroluje tego gdzie ide i po jakims czasie znajduje sie w innym zupelnie miejscu...dziwne,ze nie pamietam jak tam szlam...Spacery...chodze samotnie na spacery i rozmyslam, nad zyciem, ogolnei nad wszystkim....

Uspokoajam sie przy Gośce (czyt. sea_ brezze) i Jarku...Gonia jako jedyna potrafi mnei zrozumiec bo przezywa to samo, a przy Jarku jestem poprostu bezpieczna i zapominam o bozym swiecie, wiem wtedy ze nic mi nie grozi,ale jush nei jest tak jak kiedys...kiedys wychodzilismy an spacery na gorki do parku czy poprostu na plac zabaw, pohustac sie na bujawkach (pochujac sie na chujawkach :P for Gonia)....a teraz albo on przychodzi do mnei an chate, albo ja do niego...siedzimy i gadamy... (;P)...

Mam nadziej ze to minie...nie wiem co mi moze pomoc...Jarek nie bedzie ze mna 24h. na dobe, Goska tesh nie...

Ehh..zycie daj w kosc, ale ...co nas nie zabije to nas wzmocni... :) czuej ze dzisiejsza noc nie bedize jush taka spokojna, wcale mis ie  nie chce spac, a to zly znak..

No i wczoraj nocowala u mnie Gonia, bylo fajnie...duzo rozmawialysmy i wiem ze ona mnie tylko rozumie :*

koncze, bu$k@

sandrin : :
paź 12 2004 ;(
Komentarze: 20

teraz bede pisac nieczesto notki...wszystko sie wali, wszystko jest ponad moje siely, z niczym sobie nie razdze...mieszam zycie prywatne ze szkola i domem, albo nic nie mowie, albo wydzieram sie na kazdego...przepraszam wszystkich ktorych zranilam...wszystko jest silniejsze odemnie...nic nie ma koloru...nic nie ma sensu, nie wiem kiedy ostatnio tyle myslalam o swoim zyciu...o jego sensie...trace chce do zycia, nie chce odpałów...nie mam natchnienia...grono prawdzwych i wiernych malarzy mojego szarego zycia, moich swiatelek w ciemnosci, zmalało od 2...Goni i Jarka :* ....

 

przepraszam, dopisuje ten kawalek, przepraszam wlasnie zranilam kolejna osobe....przepraszam Aguś, niechcialm....ty tez jestes dla mnie wazna:* jestes moim kwiatem wsrod traw...:*

sandrin : :
paź 09 2004 krotka natka!
Komentarze: 9

krotka zwiezla notka..wiec tak, zaraz robie wypad do Barbie i bede u niej "nocowac"....jej starzy pojechali na wesele, zalatwilismy zeby jej glupi brachol zakna gebe i nas nie sprzedal i bedziemy siedziec do pozna na dworzu z chlopakami :D

Przed chwila wpadala do mnie a_k_a_s_h_a i sobie pogadalysmy :)

no to zwijam si ena imprezek:P

bu$k@ =*

sandrin : :
paź 06 2004 los sie mści...no i mam za swoje... :(
Komentarze: 9

Jak jush napisalam w noglowku los sie najwyrazniej msci...tak sadze...niechodizlm do budy, a teraz prosze...grypa zołądkowa :( mam goraczke 37,5, wszystko mnie boli, wymiotuje jak cos zjem, rewolucja zoładkowa...umieram :( nie mam na nic sily :( dzis jedynie wyszlam na 30 min. bo przyszli moi qumple..ale dzis bylo bardzo cieplo :D koncze, bo zaczynam drgawek dostawac...

Mam nadzije ze wyzdowieje do weekend'u, bo w sobote w nocy noucje u Izy B. znanej jako Barbie :P A w niedziele jest festyn na polach mokotowskich....wiec...JESLI SA JAKIES LASKI, KTORE UWIELBIAJA MUNDUROWYCH (nie liczac psow i wiejskich) TO ZAPRASZAM NA POLA MOKOTOWSKIE NA JAKIS FAJNY FESTYN GDZI EBEDZI EWOJSKO I STRAZ POZARNA I GOSCIE Z LEGII, ZNACZY PILKARZE! ZACZYNA SIE OD RANA KONCZY SIE WIECZOREM....:D

sorry jesli sie powatrzalam ale, nie mysle...znaczy prawie nie jestem w stanie... :) :( :* :> :D

Siała baba mak,

nie wiedziała jak,

a dziad wiedził,

nie powiedził,

dostał 10 lat!

:D ..i mnie chora to śmieszy :P

Kobiety do 20 roku zycia sa jak pchelki - z lozka na lozko,                                                                                        miedzy 20-40 jak flanele - nie do zdarcia,
a po 40 jak cebulki - jak sie rozbiora, to tylko plakac.


Faceci - do 20-stki jak flecik - raz dmuchniesz i juz gra,
miedzy 20-40 jak fortepian - 3 godz. strojenia, 2 min. grania,
po 40 jak konferansjer - on zapowiada, a gra juz kto inny...

:D

Pierwiastek niebezpieczny - kobieta
 

PEŁNA NAZWA: Kobieta
SYMBOL: Ko
ODKRYWCA: Adam
ROK ODKRYCIA: Znana od zarania dziejów
MASA ATOMOWA: Średnio około 53,6 kg, lecz istnieją izotopy o masie od 40 do 200 kg
WYSTĘPOWANIE: Stosunkowo znaczne ilości występują w obszarach zabudowanych

WŁASNOŚCI FIZYCZNE:
Powierzchnia zwykle pokryta cienką warstwą kolorowej substancji (maskującej?)
- Wrze i mrozi bez znanych przyczyn
- Topnieje przy odpowiednim traktowaniu
- Zgorzkniała przy nieprawidłowym użyciu
- Występuje w wielu odmianach począwszy od dziewiczo czystego metalu, do rudej pospolitej kurwy
WŁASNOŚCI CHEMICZNE:
- Wykazuje silne przyciąganie do metali i kamieni szlachetnych
- Absorbuje znaczne ilości drogich substancji
- Może nagle eksplodować, bez żadnego ostrzeżenia czy powodu
- Nierozpuszczalna w płynach, lecz wykazuje wzrost aktywności po nasączeniu alkoholem etylowym
- Jest najsilniejszym znanym człowiekowi czynnikiem redukującym bogactwo

UŻYCIE:
- Element wysoce ozdobny, zwłaszcza w samochodach sportowych
- Uwalnia od naprężeń
- Bardzo efektywny czynnik czyszczący

REAKCJE:
- Czysty okaz, odkryty w stanie naturalnym, przyjmuje barwę różowoczerwoną
- Barwa zmienia się na zieloną, jeśli zostanie umieszczony obok dorodniejszego okazu

ZAGROŻENIA:
- Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach
- Legalnie można posiadać tylko jeden okaz, choć można utrzymywać kilka, pod warunkiem, że znajdują się w rożnych miejscach i nigdy, się ze sobą nie stykają

:D

no to tyle..bu$k@

sandrin : :
paź 04 2004 kolejny dzien bez budy :D
Komentarze: 10

zarywam szkole..to chyba nie dobrze...no, ale...malo mnie to :> przez to ze zostalam na chacie, wysprzatalm caly domek :D odkurzalm,zmywalam, zrobialm zakupy, wstawilam pranie...wyspalam sie, pomalowam pazurki, kupialm sobie Avanti...a lekcji...nawet sie o nie za dokladnie nie dowiadywalam...

bylam wczoraj z sae_brezze na zakupach :D nie wiem czemu ale bylysmy pozniej wyjatkowo zmeczone...Goska kupila sobie kolorowa apaszke, a ja majtaski z napisem "Supergirl" i znaliem Supermena i frotke zólto-czrna...w Troll'u :D SPotkałysmy tesh w Orsay'u (ubieraj sie tak jak Mandaryna...) KiziKite :D Sea'uś przymierzala tam kiecki...naprawde bylo jej fajnie w tej rozowo-czrnej!

No i najwazniejsza rzecz ostatnich czasow...SEA_BREZZE looknela na oczy! to w zwiazku z WŁOCHACZEM! i tak trzymaj piekna!

nie bede opisywac spotkan z my boyfriend, ze wzgledu na pridemorque...az Ci przejdzie i kogos znajdziesz...:*

bu$k@ !

 

sandrin : :