Archiwum 17 kwietnia 2004


kwi 17 2004 Przeżyłam....czyli BYŁAM!!!
Komentarze: 103

Dobra napisze to wszystkow punktach, bo zamiast "skopiuj" nacisnełam "wklej" i poprzednia notka mi się skasowała:/. Jestem nieprzytomna po imprezie :P

-dowiaduje się, że moge iść, cieszę się jak małe dziecko :)

-Idę do Samotnej_ja, póżniej przychodzi Słońce14, malujemy się, ostatnie poprawki itp. Chwile póżniej oglądam z Piotrkiem, bratem Samotnej_ja, koncert zespołu Metallica :) Choć widziałm go już 3 razy teraz podobał mi się najbardziej :P

-Idziemy na 2 koniec dizlnicy po fajnki, bo w pobliskich kioskach i sklepach nas znają :P

-Całe happy idziemy do Proximy, na Volt Party

-Na miejscu oriętujemy się, że jesteśmy chyba najmłodsze. Przy bramce gdzie stała ochrona jakaś dziewczyna ze stówą w ręku prosi bramkarza by ją wpóścił, bo ona nie ma wejściówki.

-My wchodzimy normalnie, idzemy na pierwszą scene gdzie balujemy do północy.

-Wychodzimy 20min. wcześniej żeby zapalić i przychodzi do nas jakiś chłopak, do 20 lat nie starszy :) Gadamy z nim, on pali sobie z nam i opowieda historię swojego życia :P Więcej info. o jego zapalniczce na blogu Smotnej_ja :P Wart poczytać :)

-Wracamy do domu, w samochodzie mama Samotnej_ja pozwoliła sobie na  żart"Ale żeście się NAPALIŁY"?! :/ No tak, tak jak już napisała Gośka rodzice są naiwni!!!

-Mój ojciec w domu tak samo, mówi do mnie, że przesiąkłam dymem.... :P Ja się tylko uśmiechnełam znacząco:P

Poszłam spać w make-up'ie bo nie miałam siły go zmyć :) Zabawa była przednia, mogła bym tak codziennie i przy tym mase kalirii się spala :)

***************************************************************

Dziś przyszli po mnie koledzy z klasy i poszliśmy do parku :P Bez skojarzeń prosze! Połąziliśmy troche i tyle, poznałam kolege moich kolegów, czyli Mańka o którym się wcześniej nasłuchała sporo:) Okazało się, że to fajny gość :) tylko coś mało rozmowny, ale coś tam się do mnie odzywał...

Dobra kończe, może wieczorkiem jeszcze cuś napisze...hehe, a jeszcze maiłam dziś na działke, ale jak tatuś mnie rano próbował obudzić to go objechałam, że "jak on śmie mnie dotykać z rana, ja jestem zmęczona i musze iść do szkoły " :/ Chyba byłam nieświadoma tego co mówiłam :P I tak wkońcu nie pojechałm, bo wyszedł z pokoju a ja poszłam dalej spać i zpowrotem znalazłam sie w mojej krainie marzeń i snów...

sandrin : :