Archiwum 02 kwietnia 2004


kwi 02 2004 Niebieskie miasto :) i szlaban witają :/...
Komentarze: 8

Dziś pojechałam sobie z Samotna_ja i Izą do nowootwartego centrum handlowego - Blue City :P byli z nami też inni "koledzy" z klasy, czyli Piotrek T., Piotrek P. i Arek D. Nie chce nic mówić, ale Arek choć chodzi z Izą, totalnie ją olewa...wolał na przykład gadać z qumplami lub wsadzać mi papierki za "trochę" duży dekold :P Głupio się czułam...no wiecie...Arek zamiast zajmować się SWOJĄ dziewczną, zajmuje się jej qumpelą :/...

A co się wiąże z C.H.??? no to wie, chyba każda dziewczyna! ZAKUPY!!! A ja jestem uzalerzniona od nich, znaczy od zakupów!!! :P

No więc po wielkiej McDonaldowej uczcie poszłyśmy rozejrzeć się jakie są tu sklepy, Galerię Mokotów zamy już na pamieć, wstąpiłyśmy do :Top Secret, House of Colours itp. W Housie, moim ulubionym sklepie, musiałam sobie cuś kupić... No i kupiłam :) bardzo ładną bluzke, którą Iza nazwała szmatą do podlogi :/ ( za te słowa dostało jej się, zemsta była, jak zawsze, słodka!) Więc cała sprawa wyglądała tak...

...We trzy wchodzimy do sklepu...rozglądamy się za fajnymi ciuchami i fajnymi chłopakami (odrazu jak chłopacy postanowili, że muszą już iść, my zaczełyśmy polowanie ;))...ja dostrzegam ową "szmatę", biorę i ide do przymierzalni, jak to ja, coś mi się spodoba to przymierzam...

...ja, ciemna blondynka, miałam problem z zasunięciem takiej zasłonki w kabinie i na ratunek przybył, nie, nie rycerz na białym rumaku :), ale taki młody facet z obsługi, miał zajebisty kolczyk między wargą a brodą :) bradzo fajny... ;)...i tak przbiegała nasza rozmowa...

Facet z kolczykiem: Czekaj pomoge Ci...

Sandra (ja) : Dzieki..

...przebieram się...po chwili...gdy wyszałm w nowej "szmacie"...

S: Gośka i jak wyglądam? Nie za mała?? Może poszukam większego rozmiaru, co??No jak ja w tym wyglądam??

G:Dobrze ( jaki długi koment co do mojego wyglądu, ale i thx :*).

FzK: I co...?

S: Fajna. Biorę!

FzK: (z takim fajnym uśmieszkiem) Nie zła... :)

...teraz czas na opis tego co się stało jak wyszłam z kabiny...

FzK:Choć tu...( pokazał mi paski, które wisały na ścianie)...wybierz sobie, który chcesz!

S:Wow, dzięki! :)

FzK: Spoko i nara...( i sobie poszedł, tyle się znaliśmy)

...Poszłam do kasy i zapłaciłam 39.00.zł za bluzke, a  gratis dostałm: pasek, który noramlnie kosztuje 29.00zł, mało ale zawsze to jakaś kasa ;) i jak się póżniej zoriętowałam kalędarz :) Fajnie co nie!?

      GŁUPI TO ZAWSZE MA SZCZĘŚCIE!!!

       ZOSANE STAŁĄ KLIJĘTKĄ TEGO HOUSE!!!

Kurwa, kazał mi się logować!!! No to od nowa.... :(

Szlaban dostanę nie z mojej winy, bo nie znałam rozłodu odjazdów bus'ów spod C.H.!? No ale...jak długo nie będe pisać notek niewątpilwie oznacza to, że...dostałam szlaban :(

Czemu ja się urodziłąm w takiej rodzienie, Boże czemu?!

Mogłabym być rónie dobrze trzynastoletnią dziewczynką mieszkającą na wsi i codzinnie rano wyprowadzała bym krowy na pastwisko :) Kochała bym się do szaleństwa w Rikim Martinie albo boskiem Enrike! Rany co ja pisze, na mózg mi już padło....

I jak zwykle się rozpisałam...hih..ale ja lubie pisać na kompie...Lothron(ik) może to potwierdzić ;)

Oki, pozdro for all i  :*!! Paps!!!

KOCHAM WSZYSTKICH!!!

DZIŚ BYŁ PIĘKNY DZIEN, KTÓRY ZOSTAWI TRAGICZNE KONSEKWĘCJE :(

sandrin : :