Archiwum marzec 2004, strona 2


mar 10 2004 Ale było fajnie!!!!!!!!!!!!
Komentarze: 3

Takie sesje mogłabym mieć codziennie, np: zamias budy....o tak! To jest piekne!!!! Kocham to robić....totalnie się wyluzowałam, klima była tak wolna!!! Wszyscy się śmiali i żartowali, charakteryzatorką była taka spox młoda babka, ubierał mnie gej, znaczy tak wyglądał...no na geja ;). Był też szefu całej agencji Awangarda Art, Marcin. Też mi wyglądał na "innego": buty w szpic, cieniutki głosik, pofarbowane na blond, związane w kucyk włosy...eee...ale był fajny ;) Ale ten od ciuszków był najfajniejszy: jak Marcin wcisnął mi zaduże spodnie, Adaś (bo tak wszyscy do niego mówili) uratował mnie i dał spódnice...Cała sesja była w stylu lat '60 i '70...czyli: kropki paski, plastikowe (kiczowe) ozdoby itp.

Poznałam bardzo sympatyczna dziewczyne - Justynę. Zaqumplowałyśmy się, póżniej miałyśmy wspólne zdjęcia. Jedyne co mnie zdenerwowało to to, że jakaś małolata ;) będzie na pierwszej stronie...a my w środku, znaczy w dziale "moda"! Ale i tak się ciesze, to była moja druga sesja w tym samym miejscu....było supico!!! Teraz jestem totalnie zmęczona, skakałyśmy, kręciłyśmy się i wariowałyśmy a teraz jestem padnięta!

Kończe, bo całe ciałko mnie boli...przydał by się jakiś masarz. Przed padnięciem przez cały dzień pracy, od 14.00 do 19.30 podtrzymywała mnie myśl, że sesja to niezła zabawa i dostane za to sporo szmalu ;)!

                                 BEDE ( DOPIERO ) W MAJOWYM NUMERZE!!!

sandrin : :
mar 09 2004 Na poprawienie humoru....ODPAŁ!
Komentarze: 4

Oto co robiłam dzisiejszego dnia:

1) rano poszłam do Gośki

2)rekolekcje

3)poszłam do Goski, bo zapomniałam kluczy i nikogo u mnie an chaci nie było ;)

4)dzwoni moja matka, by mnie opieprzyc, że to moja wina,że nie wziełam kluczy i za 5 min. mam być w domu...

5)"biegne" do domu na obiad...

6) wracam do Gośki na impreze, Słonko14 też była...

7)robimy szaloną sesje zdjeciową...słowem totalny odpał... ;)

8)wracam do domu i...

9) dowiaduje się, że ZOSTAŁAM ZAPROSZONA NA SESJE ZDJĘCIOWA DO MAGAZYNU FOR NASTOLATKI!!!!

10) robie notke i jestem cała HAPPY!

sandrin : :
mar 08 2004 :D Ta niedziela była jednym z piękniejszych...
Komentarze: 24

             Widziałam pewnego "faceta", który kiedyś sprawił, że przez 2 tygodnie byłam w 7 niebie, a nawet lepiej! Gdy zoriętowałam się, że stoi tylko kilka metrów przede mna, serce mocniej mi zabiło, a pamięć przywróciła radosne wspomnienia...Chciałam do niego podejść i pogadać, choć tylko na chwile, ale ta chwila sprawiłaby mi tyle radości jak nic na świecie...;D. Ale los chciał inaczej...musiałam iść z Gośka już do sali kinowej, bo i tak byłyśmy spóżnione, weszyłśmy  pod koniec reklam :(, gdy film ( "Nadchodzi Polly") się skończył niewidziałam go nigdzie :(  Widocznie pojechał już 188 do domciu...

On mnie zna jak własną kieszeń i ja jego też... on jest (był?) moim przyjacielem...znam jego takemnice i on moje też...ufaliśmy sobie i to bardzo...

Nie wiem co się ze mną dzieje! Mam chłopaka, ale... ja potrzebuję faceta tak szurniętego jak ja! Tak samo zwariowanego, tak samo wykręconego i tak samo rozrabiającego...a taki właśnie jest ON! Nie będe pisała ani jego ksywy ani prawdziwego imienia, bo...mam swoje powody, ważne żebym wiedziała ja o kogo chodzi, no i oczywiście Gośka! ;) Nie wiem co mi strzeliło do głowy, że chodze z kim chodze...zauroczenie, czar???

Może i byłabym szczęśliwa z moim aktualnym boy'em  gdybym w niedziele nie spotkała JEGO i przypomniała sobie wszystkiego co się wcześniej stało...!

Poczekam do wakacji, może znowu zadzwoni domofon i usłysze ten, radosny i pełen chęci do wykręcenia kolejnego numeru, głos, pytający, czy bym nie wyszła, bo on przyjechał dla mnie (z 2 końca 100-licy) i chciałby pogadać.... zobaczymy, do wakacji ( niestety ) jeszcze dużo czasu, postaram się przemyśleć z kim powinnam tak naprawde być...

P.S. Przykro mi Marcin, ale taka jest prawda....:(

 

sandrin : :
mar 06 2004 Sorry!!!
Komentarze: 4

Pomyliłam się, rekolekcje są w środe, czwartek i wtorek...hehe....no ale, tak czy siak nie chodzimy do budy, a robimy imprezy...hehe!

P.S. dzięki Lothron =*!

sandrin : :
mar 05 2004 :,,,(
Komentarze: 4

    Sama już nie wiem, co do kogo czuje! Jestem jakaś smutna.... McGregor przyniusł mi dziś lejby z całego tygodnia, myślałam, że będzie tego więcej, ale...nie mam na co narzekać. Szczęście, że nadchodzący tydzień będzie ktootki dla uczniów chodzących do naszego gim. W środe, czwartek i piątek mamy REKOLEKCJE i niet lekcji! Jupi ;)!

W czwartek planujemy z Kaśka impreze u niej, ma wolne mieszkanie; my same (bez zgredów), muza, ploty i odpały...takie jak np: bieganie do kiosku po gumę do rzucia, bo przesiąkłyśmy niemiłym zapachem...eee...no, teges, no każdy wie o co chodzi...hehe...My mamy takie odpały...aaa i Świntuszek też pewnie będzie...

P.S. Gośka dostałam olśnienia z tymi gif'ami! Choc to nie poprawiło mi humorku... :(

sandrin : :