Po czasie...
Komentarze: 7
Moje zycie jest niespokojne tak jak morze podczas sztormu...czuje sie rozdarta, nie wiem jak mam postepowac, ktora pojsc droga by osiagnac zamierzony cel i by bylo dobrze...dzis bylo zebranie, na szczescie moi starzy wyjechali na dzialke, bo juz mieli by za co mnie objechac :P jutro spotylkam sie z qumplem, wszyscy mowia ze zle robie, bo to ex-najlepszy przyjaciel mojego bylego...ale ja i tak wiem swoje! jedyna osoba, ktorej sie -moze bym- posluchala to sea_breeze :-* Moze sie zorganizuje i zaczne pisac od nowa?? kto wie...moze znajde nowa motywacje?? Czuje ze moje zycie, kiedys tak kolorowe jak trecza, staje sie czrno biale, jak stary film...trzeba cos zrobic, trzeba cos zmienic..trzeba zyc...
dziekuje wszystkim ktorzy byli ze mna i w chwilach dobrych i zlych: sea_breeze i izunikass :-* thx ze jestescie!
Dodaj komentarz