lis 20 2004

joł joł joł....wyzy sa supcio:D


Komentarze: 9

wyzly czyli lyzwy! normalnie pierwszy raz jezdzilam na lyzwach jak mialam 5 lat! a teraz jak mam 14,5 to wchodze na lodowisko, chile sie gibam, lookne jakiego "przystojniaczka" (nie byla najpiekniejszy, alenajlepszy an lodowsku, przynajmniej dla mnie) i dostalam takeigo spida, ze dziewczyny - sea, PaKeRe , BaNdZiOr i Daria - zostaly w tyle, ale pozniej sie zmeczylam i zostawalm w tyle, mialysmy tesh polewy z niego bo jak probowal zrobiec jakiegos pirueta czy cos to ladowal na ziemi <hahaha>. No i byl jeszcze taki jeden faciu z broda i ciagle sie na nas gapil :P

Oczywiscie ja i sea zdolne dzieci, zostawilysmy w szatni plecaki i poszlysmy nie biorac numerka:P no i pozniej zesmy nie wiedzialy co powiedziec zeby odzyskac nasze wlasnosci, ale jakos sie udalo, a i jak wypozyczalam wyzly to taka konwersacja padla :

facet z wypozyczalni wyzlow: - legitymacje prosze...

- ja daje mu legitke -

- on patrzy sie raz na mnie raz na legitke -

ja: to zdjecie z przed 2 lat, i zmienilam sie... <ladny usmiech>

facet:- nie no....ladna działcha z ciebie:P

DZIĄŁCHA! co to jest, kto to jest:P ale wazne ze ladna :P

dobra koncze, bo sie z qumplem umawiam na wypad do kina :D:D idziemy na chybil trafil w piatek nastepny :P

a i jeszcze jutro tesh ide na lyzwy tyle ze z barbie no i  jej bratem i jego qumplem :>:> :] czyli bedize fajnie :P

pozdroofka bejbasy

sandrin : :
sea_breeze
21 listopada 2004, 10:55
Dziołcha!! Myslalam ze wiesz jak nie wiedziaas to trzeba bylo mnie zapytac :P Idz ty.. ale my udane jestesmy ;D hehehe.. musimy to powtorzyc :)
Sy(L)wia
21 listopada 2004, 09:56
A z tego faceta co łyżwy wydaje też niezły koleś nie?
sianko
21 listopada 2004, 09:19
DZIĄŁCHA! Hahahahaha Jaki wsiok z niego :P
21 listopada 2004, 07:30
hmmm chyba wykorzystam fakt że zima nadeszła i zrobię sobie lodowisko pod oknem...potem tylko wziąść skądś łyży i moge iść na żywioł ;D
20 listopada 2004, 23:15
Dziolcha! :P hehe u mnie w miescie tak mowia na laski :P hahha typowo jak ze wsi! :P
20 listopada 2004, 22:54
a no tak, pakera nie bylo ale dupa ze mnie...:P DOBRA LUDZIE, BEZ PAKERA :D
20 listopada 2004, 22:42
wyzly, lyzwy, a co to za roznica?! :D niewazne :P wazne, ze se pojezdzilas :) :*
Sy(L)wia
20 listopada 2004, 22:36
Ta ty weź to przeczytaj jeszcze raz :P:P Gdzie ty tam z nami Pakera miałać co?? Czemu ja jej nie widziałam?
20 listopada 2004, 22:26
sorry, ze sie myle ale szybko pisze i czasem nie trafiam w ten klawisz co potrzeba, a pozniej mi sie czytac nie chce i poprawiac :P ale i tak wszyscy wiedza o co chodzi :D

Dodaj komentarz